Narzędzia marketingowe. 60+ aplikacji dla marketera
Narzędzia marketingowe pojawiają się jak grzyby po deszczu. Przy wyborze odpowiednich rozwiązań na pewno warto kierować się indywidualnymi preferencjami i potrzebami biznesu. W wyborze mogą pomóc również rekomendacje praktyków. Dlatego zapytaliśmy osoby działające w branży marketingowej o to, z jakich narzędzi korzystają i które z nich poleciliby innym. Zobacz, co polecają!
1. Patryk Pawlikowski, Shoplo
Zobacz profil Patryka na Linkedin
Narzędzia, z których korzystam i polecam:
- Geckoboard – w nim widzę KPI naszego biznesu. Od liczby klientów, triali, MRR aż po ostatnie tweety o Shoplo. To chyba najważniejsze miejsce dla całej firmy. Dodatkowo każdy z teamów i pracowników ma swój board, na którym widzi swoje KPI, na których aktualnie pracuje.
- Monit – to nasze wewnętrzne narzędzie, pokazujące dokładne statystyki i rejestracje klientów. Tutaj mogę podłubać nieco głębiej, gdy jakaś liczba jest dla mnie ważna.
- Slack – tego chyba nie muszę przedstawiać. Pozwala na sprawną komunikację pomiędzy pracownikami w biurze, ale także i zdalnych, których obecnie jest prawie 40% w Shoplo. Odpowiednio skonfigurowane boty informują teamy np. o wysłanych newsletterach, zapytaniach od klientów, urlopach, a nawet pozwalają dopytać o wszystkie informacje o danym kliencie czy zgłoszeniu, które zaciągane jest z Intercom czy Zendesk.
- Breeze – to trochę bogatsza wersja znanego Trello. W nim planujemy wszystkie roadmapy oraz rozpisujemy sobie tygodniowe sprinty. Każdy pojekt ma swoje miejsce w Breeze. Plusem tego narzędzia jest fajny widok kalendarza, gdzie możesz nałożyć wszystkie taski w projektach na jeden kalendarz.
2. Konrad Latkowski, KSYcorp.com
Zobacz profil Konrada na Linkedin
Podstawowe i najważniejsze narzędzie to e-mail i hip-chat. Te narzędzia sprawiają, że ja czy zespoły wiedzą co i kiedy mają robić. A robimy wszystko z użyciem:
- Google DOCs + MS Office – praca na współdzielonych plikach jest wygodna, np. komentarze łatwo przenieść na poprawiony tekst. Jednak nie wszędzie da się wysłać pliki w takim stanie, dlatego PowerPoint, Word (+PDF z nich) oraz Excel są ciągle w użyciu.
- Landingi – każda kampania lub szybkie testowanie pomysłów to landing + generowanie ruchu + poprawki. Można by to robić statycznym HTML-em, ale i tak walka na końcu jest o sprawne działanie na mobile. Dlatego narzędzie z Gliwic jest wygodne, a do tego wszystko jest w trybie WYSWIG.
- Photoshop / InDesign / Corel – projekty landingów, projekt ulotek, katalogów, dedykowane oferty. Fajnie, jeśli w zespole są osoby, które przynajmniej w sposób podstawowy rozumieją grafikę rastrową, bo czasem przydaje się i DTP, i wektory. Czasem nawet grafikę pod social media w PS-ie się skomponuje (wiem, wiem strzelanie z armaty do muchy ;-))
- Prowly – korzystamy z tego narzędzia od niedawna, ale fajnie nadaje się do agregowania treści z różnych miejsc (Slideshare, Facebook, korpo PR). Do tego pozwala zacząć porządkować kwestię bazy dziennikarzy, blogerów, influencerów, z którymi firma ma relacje.
- Brand24 – ma moc zastosowań: od biernego śledzenia, kto i co pisze o markach, z którymi pracuje, przez wchodzenie w interakcje przy rozwiązywaniu problemów, po szukanie leadów osób, które używały konkretnych fraz. Ma też fajne zastosowanie marketignowe do robiera raportów na podstawie fraz czy słów.
- Prześwietl.pl – nie jest to faktycznie narzędzie codziennej pracy, ale przydaje się, aby sprawdzić kontrahentów. Podpowiada, kiedy ktoś ma urodziny, kiedy powstała dana firma, a nawet komu dany produkt sprzedać (w dalszych krokach umożliwia poszukiwanie kontaktu do konkretnych firm).
3. Maciej Zieliński, Automater
Zobacz profil Maćka na Linkedin
Chętnie korzystam z narzędzi i serwisów:
- Mixpanel – dzięki niemu mogę podejmować decyzje, w efekcie których zwiększają się przychody firmy.
- Weave – pozwala mi umówić się na spotkania z wybraną grupa (inwestorzy, partnerzy klienci). Najlepiej obecnie sprawdza się w San Francisco, ale z tego co słyszałem, również w niedalekim od nas Berlinie.
- Linkedin – umożliwia mi kontakt z potencjalnymi klientami, partnerami i inwestorami.
- Asana – pozwala mi na łatwe zarządzanie pracą całego zespołu. Dzięki Asanie wiem, kiedy konkretne funkcjonalności w naszym projekcie zostaną „dowiezione”.
- Quora – wykorzystuję do pozyskiwania nowej wiedzy.
4. Dagmara Pakulska, Social Media Trainer & Consultatnt
Zobacz profil Dagmary na Linkedin
- Nie wyobrażam sobie rozpoczęcia dnia bez aplikacji Flipboard. Każdego dnia czeka w niej na mnie spersonalizowana wirtualna gazeta, która pozwala mi poszerzać swoje horyzonty.
- W codziennej pracy korzystam z Tweetdecka, który pozwala mi zarządzać wieloma kontami na Twitterze jednocześnie oraz planować ewentualną komunikację.
- A skoro już o social mediach mowa… social ninja nie może się obejść bez wtyczek do emoji, które podbijają świat internetu. Zdecydowanie polecam Emoji Input, która jest wtyczką dedykowaną dla przeglądarki Chrome.
- Do komunikacji z zespołem polecam Flocka – umożliwia naprawdę przejrzysty przepływ informacji, tworzenie grup tematycznych i przesyłanie rozmaitych plików. Z tą aplikacją praca jest znacznie szybsza i bardziej efektywna.
- W świecie startupów i nie tylko ważna jest również umiejętność wyceniania swojego czasu pracy. Do tego niezbędny jest TimeCamp, który precyzyjnie obrazuje, na co poświęcamy swój czas w pracy i które obszary wymagają go od nas więcej a które mniej. Dzięki temu łatwiej jest nam rozliczać się z potencjalnymi Klientami.
5. Szymon Słowik, takaoto.pro
Zobacz profil Szymona na Linkedin
Wybrane aplikacje i narzędzia:
- Twilight (mobile) – uprzedzam, że aplikacja ta nie ma nic wspólnego z sagą Zmierzch. Jest to świetne rozwiązanie dla osób, które często korzystają z urządzeń mobilnych późnym wieczorem, w nocy – np. przed pójściem spać robią przegląd social media lub skrzynki mailowej. Dowiedziono, że jasne niebieskie światło emitowane przez ekran urządzeń mobilnych negatywnie wpływa na sen (gdyż hamowana jest produkcja melatoniny). Dzięki Twilight możemy zmienić temperaturę barwową wyświetlacza na czerwoną (można np. ustawić, aby aplikacja się przełączała o zmierzchu).
- Flux (desktop) – podobny mechanizm jak w przypadku Twilight tylko w wersji desktopowej. Obowiązkowa pozycja dla osób piszących wieczorami – nie tylko marketerów, ale także dziennikarzy, bloggerów i wszelkiego rodzaju twórców.
- Skitch (mobile/desktop) – wygodna aplikacja do screenshotów z możliwością nanoszenia własnych adnotacji, strzałek, czy też „blurowania” wybranych obszarów grafiki.
- AppMgr III (mobile) – bardzo praktyczne, chociaż trochę toporne pod względem graficznym, narzędzie do zarządzania aplikacjami na telefonie. Umożliwia sprawne czyszczenie pamięci podręcznej oraz decydowanie o lokalizacji aplikacji (przydatne, gdy mamy niewiele przestrzeni w telefonie, a korzystamy z dodatkowej karty pamięci).
- Buffer (mobile/desktop) – codziennie udostępniam sporo treści w mediach społecznościowych. Ręcznie byłoby to zdecydowanie trudniejsze. Korzystając z Buffera, mogę zarządzać czasami publikacji na poszczególnych profilach na Twitterze, Facebooku, LinkedIn etc. Nawet w wersji darmowej bardzo praktyczne ułatwienie.
- Snip.ly (desktop/rozszerzenie Chrome) – ciekawe rozwiązanie dla osób, które publikują w swoich kanałach społecznościowych dużo treści z zewnętrznych serwisów. Aplikacja (także jako rozszerzenie do Chrome) pozwala „zaciągnąć” dany adres do domeny snip.ly w formie ramki i nanieść na treść własny komunikat call to action z odesłaniem do własnej witryny. Ot taki mały growth hackingowy i sprzedażowy trick.
- Dla osób zajmujących się audytami i designem stron internetowych (wiem, że to może być mała grupka) polecę rozszerzenia do chrome: FireShot (wygodne narzędzie do screenshotów), SEOquake (narzędzie do analizy treści i linków na stronach), Wappalyzer(pozwala łatwo sprawdzić, na jakich technologiach, frameworkach, CMS-ach opiera się witryna), ColorPick Eyedropper (pozwala dosłownie pobrać kolor z danej strony internetowej i sprawdzić jednym kliknięciem jego zapis RGB) oraz gInfinity (pozwala dynamicznie ładować kolejne dziesiątki wyników Google w jednym widoku – wystarczy scrollować w dół).
Polecam też takie narzędzia online (przeglądarkowe) jak:
- gachecker.com– możliwość sprawdzenia implementacji Google Analytics na stronie.
- bit.ly – prosty skracacz linków z historią i raportami kliknięć.
Z płatnych narzędzi, z których korzystam na co dzień, analizując i promując serwisy internetowe na pewno mogę polecić:
- Seostation– do monitoringu pozycji. Przejrzysty interfejs, obsługa mobilnych wyników wyszukiwania, wygodne grupowanie fraz.
- Sentione– do monitoringu tematów i fraz w sieci, nie tylko serwisach społecznościowych.
- ScreamingFrog– do szczegółowej analizy struktury większych serwisów internetowych.
- No i na koniec… Spotify. Serio. Szczególnie od czasu kiedy uruchomili usługę „Odkryj w tym tygodniu” 🙂
6. Sergey Butko, CallPage.pl
Zobacz profil Sergeya na Linkedin
Narzędzia, które mogę polecić innym:
- EmailHunter – bardzo pomocne narzędzie do zdobywania maili potencjalnych kontrahentów np. na podstawie profilu na Linkedin lub firmowym adresie strony.
- Similarweb – używam głównie do sprawdzania ruchu i statystyk na stronach konkurencji. Daje porównanie, jak radzą sobie inni: jakie mają źródła ruchu, z jakich stron i na jakie odsyłają, a także jakich słów kluczowych używają.
- Sidekick – pokazuje, kiedy i ile razy ktoś otworzył maila ode mnie oraz czy przesłał go do dalej. Dodatkowo wtyczka podaje historię naszych kontaktów i informacje zebrane z sieci o danej osobie.
- BoomerangGmail – pomaga zaplanować wysyłkę maili oraz przypomina o ważnych wiadomościach lub żeby zrobić follow-up.
7. Wojciech Latoszek, 4gift
Zobacz profil Wojtka na Facebooku
- Obecnie najważniejszym narzędziem, z którego korzystam, jest Trello. To w nim kumuluje się moja aktywność, zarówno ta prywatna, jak i firmowa. Wszystkie istotne rzeczy do zrobienia staram się przenosić z inboxa, telefonu, karteczek i tym podobnych rzeczy, i przenosić do Trello. To tam mam spisane pomysły, ważne kwestie, co do których muszę podjąć działania.
- Kolejne niezbędne narzędzie to Dropbox, któremu jestem wierny od kilku lat. Wszystkie ważne dla mnie pliki są na Dropboxie, który lokalnie jest backupowany raz na jakiś czas na NAS-ie.
- Do tego dochodzą klasyki jak np. cały pakiet Google Apps.
- W komunikacji, niestety, mega robotę robi Facebook. „Niestety” – bo to straszny pożeracz czasu, ale ma tyle zalet, że ciężko go odrzucić. Przez Messengera można szybko załatwić rzeczy, których nie ma możliwości dogadać przez telefon czy mail.
8. Michał Bąk, Elivo
Zobacz profil Michała na Linkedin
Jestem osobą nietechniczną, dlatego w moim przypadku sprawdzają się tylko i wyłącznie oprogramowania, które są bardzo proste. Z najpopularniejszych narzędzi, z których korzystamy, mogę polecić:
- Basecamp – popularny program do zarządzania projektami. Posiada najpotrzebniejsze funkcje do uporządkowania prac w firmi, nad którymi pracuje zespół.
- Freshmail – narzędzie do wysyłki mailingów. Pozwala samodzielnie stworzyć i wysłać newslettery – posiada liczne szablony, umożliwia automatyzację mailingów, udostępnia statystyki kampanii.
- Slack – usprawnia komunikację w firmie. To wielofunkcyjne, a zarazem proste i intuicyjne narzędzie do zarządzania projektami i prowadzenia komunikacji wewnątrz firmy.
- todoist – prosty i dobrze wyglądający menedżer zadań. Wersja bezpłatna wystarczy do organizacji pracy i tworzenia list zadań. Dla bardziej wymagających użytkowników jest dostępna wersja premium.
9. Paweł Sala, Freshmail
Zobacz profil Pawła na Linkedin
Przy tego typu zestawieniach warto na początku zaznaczyć, że mój ekosystem urządzeń, którymi się otaczam, to w zasadzie wszystkie produkty ze stajni sygnowanej nadgryzionym jabłuszkiem. Co za tym idzie, nie wszystkie aplikacje, z których korzystam znajdą swoje wersje na inne systemy operacyjne.
- Codziennie mi towarzyszy to poczta elektroniczna. Zazwyczaj, gdy jestem w zasięgu szybkiego internetu, korzystam z przeglądarkowej wersji Gmaila. Robię to przede wszystkim ze względu na rozszerzenia, takie jak Sidekick, który pozwala mi śledzić czy moje maile są otwierane przez poszczególnych odbiorców.
- Dodatkowo zawsze lubię pisać do ludzi, których znam, dlatego zawsze towarzyszy mi także Rapportive, które zbiera dane z sieci o osobach, które do mnie piszą.
- W przypadku gdy jestem w rozjazdach, moim centrum zarządzania poczty staje się AirMail 2.0 – przede wszystkim dlatego, iż aplikacja ta świetnie pracuje ze skrzynkami Gmail i świetnie rozumie ideę gmailowych tagów. Jeśli dodać do tego, że wykorzystuje te same klawisze skrótów co natywna aplikacja Gmail, to jest to dla mnie mistrzostwo świata.
- Jeżeli chodzi o zarządzanie swoim czasem, to wykorzystuje cały ekosystem aplikacji Omnifocus. Jest to aplikacja do GTD i zarządzania moimi taskami z poziomu telefonu, laptopa czy zegarka.
- W przypadku współpracy z ludźmi z FreshMaila do zarządzania projektami wykorzystuję przede wszystkim Asanę.
- Do przechowywania materiałów referencyjnych poza Dropboxem wykorzystuję Evernote do robienia i zarządzania notatkami oraz Pocket, który pozwala na wykorzystanie wolnych chwil w podróży i nadrobienie lektury ciekawych artykułów.
Z aplikacji, które pomagają mi każdego dnia, choć o nich tyle nie myślę, warto wymienić:
- Hazel – który odpowiednio zaprogramowany pozwala zautomatyzować wiele procesów na moim Macu związanym z utrzymaniem porządku na nim.
- TextExpander – potrafi diametralnie przyśpieszyć pisanie maili, wykorzystując predefinowane fragmenty wiadomości.
- OnePassword – jako miejsce, gdzie trzymam wszystkie hasła.
- TimeCamp – pozwala mi lepiej pilnować, ile czasu poświęcam na dane zadania.
- Spotify – bez muzyki trudno mi pracować.
- Scrivener – do tworzenia dłuższych tekstów, książek.
- Keynote – bez którego moje prezentacje nie wyglądałyby tak fajnie 🙂
Wypróbuj wszystkie funkcje CallPage za darmo przez 14 dni!
Wypróbuj wszystkie funkcje CallPage za darmo przez 14 dni!
Otrzymuj do 75% więcej konwersji bez dodatkowych inwestycji w reklamę. Zwiększ sprzedaż.
- Kup lub anuluj w dowolnym momencie
- Szybka konfiguracja
- Plany dopasowane do wielkości firmy